VIDEOCAST: Jak wygląda digitalizacja działów HR?
O tym, dlaczego często jeszcze przypominają one działy księgowości sprzed 15-20 lat w ramach cyklu „Wellbeing Summit” opowiada Paweł Kornosz.
Lęk przed wdrażaniem nowych systemów i obawy, że zastąpią one pracowników – to dwie najważniejsze przyczyny niewystarczającej digitalizacji działów HR. O tym, dlaczego często jeszcze przypominają one działy księgowości sprzed 15-20 lat w ramach cyklu „Wellbeing Summit” opowiadał Paweł Kornosz – innowator, przedsiębiorca, dyrektor zarządzający ds. platform kafeteryjnych w Benefit Systems SA.
Wyzwania nowego środowiska pracy
Mimo digitalizacji postępującej w czasie pandemii COVID-19, popularyzacji komunikatorów i modelu pracy zdalnej, działy HR wciąż w dużej mierze bazują na procesach „papierowych” – i to od samego początku styczności z nowym pracownikiem. Przykładem jest choćby kwestia dostarczenia zdjęcia do umieszczenia w intranecie, które w tym celu musi najpierw zostać zeskanowane.
Dużo do zrobienia w obszarze intranetu pozostaje także w sferze komunikacji. Chodzi zwłaszcza o poszerzenie jej skali w ramach kontaktów z pracownikami i zapewnienia im informacji, których potrzebują do wypełniania obowiązków.
Dwie przyczyny problemów z digitalizacją
Paweł Kornosz wskazuje dwie główne przyczyny takiego stanu rzeczy. Przede wszystkim są to obawy związane z procesem wdrażania nowego systemu i kompetencjami pracowników w tym zakresie. Dotyczy to głównie pracowników w magazynach i halach produkcyjnych. Kornosz zauważa jednak, że większość tych osób jest aktywna w internecie, np. w mediach społecznościowych, dzięki czemu obsługa kolejnego systemu nie powinna stanowić dla nich poważniejszego problemu.
Druga kwestia to obawy pracowników działów HR związane z tym, że zaawansowane systemy mogłyby ich zastąpić. Tego typu obawy, niesłuszne zresztą, towarzyszyły w poprzednich latach także działom księgowości. Ostatecznie okazało się, że system nie jest konkurentem, lecz partnerem. Mało tego – w systemie także można budować relacje, co ma dużą wagę dla jakości pracy działów HR.
Czego potrzebują HR-owcy?
W jaki sposób digitalizacja może wesprzeć HR? Oczywiście, najpopularniejszym tematem jest sztuczna inteligencja. Jak się jednak okazuje, praktycznych możliwości optymalizacji pracy może być znacznie więcej. Paweł Kornosz przywołuje konkurs dla start-upów w ramach ostatnich paryskich targów technologicznych dla branży HR. W konkursie startowało pięć projektów, w tym jeden spoza obszaru AI – i to właśnie on zwyciężył.
Zwycięski projekt poświęcony był kwestii rekrutacji młodszych pracowników oraz osób, które miały problemy z przygotowaniem CV. Jego twórcy opracowali system, który polegał na nagrywaniu rozmów wideo z kandydatami. W ich trakcie zadawano im pytania istotne z perspektywy pracodawcy, a system dokonywał następnie transkrypcji ich odpowiedzi. Jak podkreśla Kornosz, właśnie tego typu pomoc w codziennych zadaniach jest często potrzebna działom HR.
– Był krótki czas grywalizacji, wyzwań, zdobywania „lajków” – tłumaczy Paweł Kornosz. – Okazało się jednak, że najbardziej potrzebne są narzędzia, które rozwiązują problemy na poziomie relacji między pracownikiem a pracodawcą – dodaje. W czym jeszcze digitalizacja może pomóc pracownikom? W zaoszczędzeniu 38 minut dziennie! To przeciętny czas, jaki pracownik traci na przełączanie się między systemami. A okazuje się, że aż 60% funkcjonalności może mieścić się w jednym systemie – są to np. wnioski urlopowe, dofinansowania kursów, rozliczanie podróży, abonamenty i benefity. W czym jeszcze digitalizacja może wspomóc działy HR? Tego dowiecie się z rozmowy Jarosława Kuźniara z Pawłem Kornoszem.
