Maska tlenowa dla lidera – czyli jak i dlaczego lider musi zadbać o własny dobrostan

Przełożony o wysokim poziomie dobrostanu skuteczniej motywuje zespoły. Oznacza to, że jako liderzy najpierw musimy zadbać o siebie, zanim pomyślimy o innych.

Maska tlenowa dla lidera – czyli jak i dlaczego lider musi zadbać o własny dobrostan

Analogicznie do sytuacji kryzysowej w samolocie: maskę tlenową zawsze zakładaj najpierw sobie, a dopiero potem innym. 

Praca lidera to nieustanne wyzwania, które docierają do Ciebie wielopoziomowo: ze strony pracowników, współpracowników oraz przełożonych. Chęć dowożenia wyników przy jednoczesnej realizacji potrzeb  każdej strony często doprowadza do znaczącej liczby nadgodzin oraz frustracji. A to tylko wierzchołek góry lodowej konsekwencji funkcjonowania w ciągłym stresie.  

Twój wpływ na organizację 

Wyobraź sobie życie z partnerem, który jest wiecznie zestresowany, zmęczony, niezadowolony.  Goni za wszelką cenę za wynikami, poświęcając własne zdrowie i czas. Jak czujesz się w takiej relacji? Czy jego/jej postawa ma na Ciebie wpływ? Według badań Instytutu Gallupa, przytoczonych na konferencji Wellbeing Summit przez Iwonę Bobrowską-Budny, jako lider masz większy wpływ na zdrowie swoich pracowników niż lekarz, a Twój wpływ na dobrostan członków Twojego zespołu jest porównywalny do wpływu ich… życiowych partnerów.  

To ogromna odpowiedzialność, ale przede wszystkim szansa. Poukładany lider przekłada się na poukładaną organizację, niczym poukładany i świadomy siebie partner przekłada się na wartościową i dobrą relację. Zdrowe nawyki lidera modelują zachowania zespołu – aż 70% pracowników kopiuje wzorce od swoich przełożonych. Tym samym zdrowie lidera staje się kluczowe dla zdrowia całej organizacji. 

Jak podkreśliła Iwona Bobrowska-Budny podczas konferencji Wellbeing Summit, liderzy coraz częściej odczuwają przeciążenie, co negatywnie wpływa na ich zdrowie i zdolność do podejmowania decyzji. Przykłady z życia, np. menedżerowie ograniczający picie wody czy posiłki, aby nie „marnować” czasu – pokazują, jak (auto)destrukcyjne mogą być działania liderów. 

Wyzwania siedzącego trybu życia 

Siedzący tryb życia jest jednym z największych zagrożeń dla zdrowia. Podczas swojego wystąpienia, Iwona Bobrowska-Budny podzieliła się statystykami, z których wynika, że siedzenie przez 11 godzin dziennie zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci aż o 40%. Badania pokazują, że już po 1,5 godziny nieprzerwanego siedzenia enzymy odpowiedzialne za metabolizm tłuszczów przestają działać, więc wielogodzinne siedzenie przekłada się nie tylko na ból kręgosłupa, ale również na przyrost masy ciała i spadek tempa przemiany materii. 

Konsekwencje fizyczne to jedno. Ale, jak pokazała Bobrowska-Budny, długotrwały stres prowadzi do tzw. „skurczu świadomości” – ograniczenia zdolności do kreatywnego myślenia i podejmowania trafnych decyzji. Chroniczny stres wywołuje zmiany na poziomie neurologicznym: ciało migdałowate, czyli obszar mózgu odpowiedzialny za sprawne i szybkie reakcje na zagrożenie, pod wpływem nadmiaru stresu powiększa się, co sprzyja negatywnym (i często przesadzonym) reakcjom na bodźce.  

„Skurcz” umysłu, opisywany przez ekspertkę Wellbeing Summit, objawia się ograniczeniem jasnego myślenia – widzisz tylko jedno możliwe rozwiązanie danej sytuacji i żadne inne dla Ciebie nie istnieje, negatywnie interpretujesz wydarzenia (np. „Klient nie oddzwania? Na pewno przeszedł do konkurencji!”), pojawiają się myśli atakujące prowadzące do negatywnych emocji i nieadekwatnych działań. „Ludzie są głupi”, „ludzie nie są zaangażowani”, „muszę kontrolować wszystko na każdym kroku” (micromanagement) – te myśli nie muszą być objawem niekompetencji zespołu, tylko właśnie przebywania w stanie „skurczu”, jak wyjaśniła Bobrowska-Budny.  

Od „robienia” do „bycia” – nowa rola lidera 

Współczesny lider musi przejść od etapu „robienia” do „bycia” – przyznała Monika Sulewicz podczas konferencji Wellbeing Summit. Liderzy, awansując, nie powinni tylko gromadzić nowych obowiązków, ale także zmieniać sposób funkcjonowania – stać się wsparciem i przewodnikami dla swoich zespołów, a nie pozostawać dotychczasową częścią zespołu z dodatkowymi obowiązkami służbowymi.  

W niektórych przypadkach jednak brakuje odpowiedniego przygotowania do tej roli – w końcu liderzy często awansowani są za swoje wyniki operacyjne, a niekoniecznie za liderską postawę względem innych członków zespołu. Duże organizacje zapewniają jednak narzędzia, które pomagają w odpowiednim przygotowaniu do nowej roli, np. ścieżki talentowe, mentorstwo i szkolenia z kompetencji miękkich.  

Dobry lider powinien znać siebie i swoje ograniczenia. W kontekście powszechnego poczucia osamotnienia – dotykającego aż 40% Polaków – kluczowa jest dbałość o własne zdrowie psychiczne i umiejętność znajdowania równowagi, bo rola lidera potrafi być szczególnie samotna.  

Zdrowe nawyki jako fundament dobrostanu 

Przejście od „robienia” do „bycia”, jak wyjaśniła Smulewicz, wymaga wprowadzenia zdrowych nawyków. Według koncepcji Zhen Hua Yanga, kluczowe dla zdrowia są cztery obszary: 

  1. Zdrowe odżywianie (20%) – odpowiednia dieta dostarcza organizmowi niezbędnych składników odżywczych. 

  2. Aktywność fizyczna (20%) – regularny ruch poprawia kondycję fizyczną i psychiczną. 

  3. Nastawienie psychiczne (20%) – umiejętność radzenia sobie ze stresem i emocjami. 

  4. Prawidłowe funkcjonowanie narządów wewnętrznych (40%) – w tym regularne praktykowanie ćwiczeń takich jak tai chi czy powolny trucht, które mają korzystny wpływ na ciało migdałowate. 

Nie od razu Kraków zbudowano – jeśli czujesz, że któryś z wymienionych obszarów u Ciebie kuleje, zacznij wprowadzać zmiany małymi krokami. Dbanie o siebie to nie egoizm – priorytetyzacja swojego dobrostanu przekłada się na inne obszary życia: kondycję fizyczną i psychiczną, relacje z innymi oraz zarządzanie stresem i emocjami na wysokim poziomie, a to przekłada się na zdolność do dowożenia wyników. Zdrowy hedonizm to nie strata, a inwestycja – nie tylko w siebie, ale także w swój zespół.  

Dobrostan lidera to dobrostan zespołu 

Dobrostan lidera przekłada się na funkcjonowanie całego zespołu. Kiedy lider jest wypoczęty i skoncentrowany, lepiej zarządza zespołem, podejmuje trafne decyzje i tworzy środowisko sprzyjające współpracy. Kluczowe jest zrozumienie, że dbanie o siebie to nie luksus lecz konieczność, by móc dalej piąć się po szczeblach kariery. Wielu liderów dopiero w obliczuproblemów zdrowotnych zaczyna dostrzegać konieczność zmiany stylu życia. Jednak wprowadzenie małych zmian już teraz może zapobiec wypaleniu zawodowemu i poprawić jakość życia. 

Od czego zacząć? Przeanalizuj swój obecny poziom dobrostanu dostępnymi narzędziami, takimi jak np. Wellbeing Score, następnie krok po kroku zacznij wdrażać zmiany w obszarach, które tego wymagają. Traktuj budowanie nowych nawyków i dbanie o siebie jako priorytet i stały element dnia, a nie zadanie, które wykonasz tylko jeśli wyrobisz się z innymi wyzwaniami. Jeśli optymalizacja nowego harmonogramu tygodnia będzie dla Ciebie wyzwaniem, sięgnij po spersonalizowanego asystenta AI, który na podstawie udzielonych przez Ciebie informacji pomoże Ci ułożyć wszystkie klocki w całość. Korzystaj także z usług profesjonalistów – współpraca z trenerem personalnym, dietetykiem, coachem czy psychologiem pomoże wnieść Twój dobrostan na zupełnie inny poziom, redukując napięcie, które odczuwasz w pracy.  

Podsumowanie 

Uwierz lub nie, ale Twój dobrostan przekłada się na sukces nie tylko organizacji, ale również Twój własny. Wprowadzenie zdrowych nawyków, rozwijanie kompetencji społecznych oraz świadomość własnych ograniczeń to klucz do lepszego zarządzania w obecnych czasach. Nie pomijaj dbania o siebie w codziennym pędzie praca-dom. W końcu zdrowy lider to zdrowa organizacja, a troska o dobrostan jest inwestycją, która przynosi korzyści na wielu poziomach. 

Źródło: 

Wellbeing Summit 2024